Myślę że

SAM_3509

SONY DSC

Tak faktycznie zamyśliłem się trochę…….

Miasta położone  nad rzekami od zawsze  zawdzięczały im dobrobyt. To  nimi  przewożono towary, zaopatrywały  w wodę  i dostarczały pożywienie.

Dlaczego wiec kiedy myślę o  Wiśle ogarnia mnie lęk  i widzę  nieuchronną katastrofę?

Może dlatego że od dziecka  tu mieszkam i drżę podczas  każdej fali powodziowej przechodzącej przez zaporę ,może dlatego że podczas fałszywego alarmu  w 2007  pakowałem   żonę i dzieci w środku nocy ze świadomością bezsilności, a może dlatego  ,że w  maju 2010   po wizycie  na naszej zaporze dwóch najważniejszych wtedy  i co za tym idzie najlepiej poinformowanych ludzi w Polsce Pana   Tuska i Pana Komorowskiego którzy  po  zapoznaniu się  ze stanem technicznym  staruszki podjęli decyzję  o wysadzeniu wałów  w Świniarach bo już  wtedy  zdawali  sobie sprawę z zagrożenia?  A tu  kolejne   9 lat minęło  i na pewno nie polepszyło to  jej kondycji.

 

Budowa zapory w Siarzewie to z jednej strony konieczność ze względu na ekologię i bezpieczeństwo ale też ogromna szansa dla turystyki i wypoczynku. Włocławek nie przyciągnie do siebie ludzi starówką czy uczelniami bo nie damy rady konkurować z pobliskim Toruniem, ale gdyby udało się wreszcie wybudować tamę i połączyć dwa zalewy to byłoby to jedyne takie miejsce w Polsce. W mieście gdzie średnia krajowa to fikcja a województwo zabrało wszystkie liczące się biura i urzędy niestety aby poprawić swoją sytuacje musimy się na coś wreszcie zdecydować. Czemu nie na turystykę?

Obecnie  nie bardzo jesteśmy  atrakcyjnym miejscem:

Scena

nieuregulowane  i  zbyt  płytkie koryto nie  daje  możliwości dla żeglugi.

Swoją drogą to  dziwna sytuacja kiedy Nasza  zapora   może wreszcie po przeszło 45 latach doczekać się wsparcia w postaci niżej położonej siostry bo wreszcie znalazły się na to pieniądze i  opracowano całą dokumentacje w tym zakresie to okazuje się  że jedyną siłą mogącą  się temu przeciwstawić  są ekolodzy.

Dziwne – prawda?

Przecież im więcej wody  tym więcej ptactwa wodnego.

 

A tu ciekawostka:

Podobno troje  ekologów przypiętych  w 2007 roku  do sosny  w dolinie Rospudy  było  wyposażonych w sprzęt o takiej  samej wartości co cała  Narodowa wyprawa  na k2 w 2017 roku.

Dziwne- prawda?

Ano  nie- wcale nie dziwne bo nawet jeśli to nie do końca prawda to  z ekologią nie ma to  zupełnie nic wspólnego – wręcz przeciwnie.

to kilka suchych faktów-

  1. Zapora we Włocławku  została zaprojektowana jako  jedna z kompleksu i pozostawienie jej samej  to oczywista katastrofa budowlana
  2. W osadowym  zbiorniku  znajdują się niezmierzone ilości odpadów  Petrochemi zrzucanych  do Wisły  dekadami.
  3.  Poniżej zapory znajdują się zakłady  Azotowe  z reaktorami chemicznymi.
  4. Wisła wpada do Bałtyku.
  5. Bałtyk jako  jedno z niewielu mórz na świecie nie ma  własnych prądów morskich a co za tym idzie  nie ma możliwości samooczyszczenia.                                                                 Więc w wielkim skrócie  tama pęka  toksyczna mazia włazi na azoty ( bo koryto tu akurat zakręca) zbiera chemie  z zakładów i  wpada po tygodniu do Bałtyku powodując skażenie na  dziesiątki albo i setki lat. I nie rozmawiamy już tutaj o  zatruciu Włocławka,   tylko o katastrofie ekologicznej na miarę Europy!

Dlatego uważam że budowa zapory to  priorytetowa i najważniejsza  inwestycja dla naszego regionu.

A powszechny obecnie ekoterroryzm to  działanie   mające na celu  blokowanie wszelkich prób poprawy  standardu życia i rozwoju  kraju  byśmy zawsze  byli zacytuje  tutaj Pana Korwina Mikke „ murzynami europy„, żyli  w strachu   i płacili ogromne kary za niedotrzymanie  międzynarodowych umów. dlaczego?

Ponieważ Prezydent  Andrzej Duda  podpisał akt ratyfikacyjny europejskiego porozumienia w sprawie głównych śródlądowych dróg wodnych o znaczeniu międzynarodowym a bez  uregulowania  biegu rzeki – czyli de facto  postawienie następnych zapór  to będziemy mogli  sobie pożeglować, ale palcem po mapie.

Nie wspomnę już  o fakcie  powolnego i postępującego stepowienia  Kujaw.

W czasach ocieplenia  klimatu gdy  słodka woda  staje się towarem deficytowym wystarczy tylko  zmagazynować ją  wtedy  gdy natura sama po zimowych roztopach   obdarza nas  jej obfitością i korzystać  z niej przez cały okres  letni. W/g mnie to jest  prawdziwa ekologia.

A  dlaczego  o tym  pisze?

Bo chcę byście Państwo  wiedzieli co  myślę i  jakie mam priorytety. Jako  osoba bezpartyjna  nie będę marnował czasu  na szarpanie się z konkurencją – Oni mieli  już swój czas   i patrząc  na Włocławek  po prostu go zmarnowali.

Wierzę że możemy to zmienić.

Możemy  ale bez Waszego  poparcia   mimo tego co tu wypisuje niczego nie damy rady zmienić.

Dlatego  proszę Was  w nadchodzących  wyborach samorządowych nie głosujcie na Partie Polityczne realizujące swoje cele. W mieście gdzie średnia krajowa to fikcja a województwo zabrało wszystkie liczące się biura i urzędy ani One ani Ludzie je reprezentujący Nam nie pomogą ponieważ nie rozumieją ani Tego miejsca, ani Tych ludzi.